a jeszcze przypomnial mi sie "pewny" sposob na przekroczenie granicy w tamtejszych czasach ;) Wjazd na tzw zlamany obcas ;) Podchodzilo sie do kontroli w szpilkach i niefortunnie, przed sama mownica lamal sie obcas ;) Och, co za sliska podloga....;) Jak trafilo sie na wrazliwego celnika ni...