Wyglada na to że przed tym jak zachorowałem mogłem się ubiegać o stałą rezydenturę i z miejsca ja bym dostał. Zachorowałem, miałem raka, potem komplikacje i teraz tylko czekać aż wejdzie nowa ustawa że żeby otrzymywać pomoc od państwa trzeba przepracować więcej niż 5 lat i mam wybór albo iść do prac...