No tak, tylko ze Anglicy zachowuja sie zgola inaczej od Polakow. Zawsze staraja sie byc pomocni, sa mili (nawet jak nawet nie chca byc, to przynajmiej udaja). :D A skad? I niektorzy Angole straszni wiesniacy sa tak I u nas niektorzy, to zalezy... Bez sensu takie stereotypy I przekonanie ze my jacys...

jestes jego sekretarka? ze taka stuprocentowa pewnosc haha

no zartuje zartuje….

CHAPS to sa natychmiastowe przelewy ktore dotarlyby na twoje konto od razu. Jesli dobrze pamietam to trzeba je robic do godziny 15. CHAPS sa szybsze niz 'same day payment', za ktory sie nie placi ( w kazdym razie Coutts nie kasuje). Kiedys sie placilo £15 za CHAPS. To sciema jesli oni mowia ze CHAPS...

piszesz to na polskim forum? przeciez adresaci tego tu nie przeczytaja - napisz na jakims angielskim i pusc nam link to poczytamy jaki odzew bedzie… trzecia w szklance wody wybuchnie!

normalnie nie moglam przecisnac sie w tlumie nowych imigrantow stamtad wlasnie od drzwi domu do samochodu.. nie wspomne o tym ze caly czas potrzasali puszka i zbierali drobne..

skoro wszystko maja to proponuje porzadna rozge, zeby za rok ucieszyly sie jak znajda po choinka puzle albo czekoladowego Mikolaja :)

bedzie pasowalo do kazdego wieku, bo nie napisalas ani ile maja lat, ani czym sie interesuja…

Ja np nie uczylam sie ulamkow itp, objetosci kwadratow czy co tam. Wiekszy nacisk np mialam na rozne takie bardziej praktyczne rzeczy. To tak po krotce bo nie ma watpliwosci to, ze edukacja w Anglii bardzo rozni sie od tej w Polsce.. te bardziej praktyczne rzeczy niz ulamki to juz chyba tylko moga ...

jesli to do mnie, to dziekuje nie jestem zainteresowana...

niereformowalny jestes, wiec nie ma co sie produkowac... dobrze ze daleko cie wywialo ...

jak na dziewczyne przystalo? sredniowiecze normalnie... czyli co? ma sie nie odzywac sie wcale, nie dyskutowac, siedziec cicho i przytakiwac? a moze sam zacznij sie zachowywac jak na faceta przystalo, na dodatek TAKIEGO SWIATOWEGO przeciez... podobno podroze ksztalca... uff, tylko mozna sobie wyobra...

Tiaa, i dyskusja o cukierkach zamienila sie w jakze swojskie branie sie za lby :) Cos w tym jest jednak ze gdzie 2 Polakow tam 3 zdania. No ale to glownie pounijna pseudoemigracja tak pyskuje a kto ich powaznie traktuje ? :P pseudoemigracja??!!! palcem po mapie sie przejechali?? chciales powiedziec...

emigrantka pisze:i nigdy nie probowal w obcasach po kostce chodnikowej zapychac wiec pewnie ze jemu nie przeszkadza

tak pisze zeby pisac...

ide na lunch

i to ma sie jak najbardziej do tematu cukierkow... belkot?

belkot poniewaz nie na temat ktory zalozylam a co do Polski - nowy kosciol a kosciele na kazdym rogu tez mi postep i ta jakas moda na chodniki z drobnej "kostki" jak to sie tam nazywa na ktorych to na obcasach NIE DA sie chodzic i malo zebow nie wybilam ostatnio....tez mi postep... no to ...

Ale za to jak to w Polsce rozbudowuje duchowo. Przecież zjedzenie takiego cukierka musi być poprzedzone długą kontemplacją czy aby na pewno teraz jest ten moment na zjedzenie cukierka, czy zostawić to na specjalną okazję, a jeśli tak to co takiego mogłoby być taką okazją itd... a w UK sobie po pros...

ale sie tu przejechalyscie po mlodziezy... Co prawda ja tez zadnej konkretnej rady nie mam, a szkoda... Troche wiary w mlodosc! Jak sie czego chce to musi sie udac. Poza tym oczekiwania mlodych ludzi sa nieco innego niz starczych kapci... A 'Pani' moglo oznaczac szacunek do doswiadczonej pani emigra...

to jakas bzdura jest... nie slyszalam zeby rodzice dmuchali w alkomat jak dziecko zlamie reke czy noge... albo kaszle... no chyba ze mowisz o sytuacjach kiedy dziecko wypada przez okno... a przy okazji to przepraszam czy nikt kto ma dzieci w tym zwlaszcza kraju nie pije wina, drinkow czy piwa... jes...