Kiedyś... Medievals... There was a Lady...

http://www.youtube.com/watch?v=mEwppCAnqQ8

JA WIEM.

polowalam na kota zlapalam france godzina latania po krzaczorach i zielskach, skakanie przez X number plotow sasiadow z lewej, z prawej; , wycieczka (niezamierzona) na teren rezerwatu z tylu ogrodu i w koncu sukces! zziajana, spocona, zmeczona po ponad godzinie, podrapana przez krzaki jezyn, roz i ...

Znowu gastarbeiter. I mi, fck nic nie mów o moim IP.

Ok - zarzekalam sie jak zaba blota ze nigdy w zyciu Kindle nie kupie bo uwielbiam ksiazki ALE - mam dosyc dzwigania ciezkich ksiazek ze soba wiec sobie luknelam na Amazon. Ale jako ze ciemna baba jestem i nie mam pojecia czym sie jedna od drugiej rozni - ktos cos poleci? Thanks from the mountain......