to chyba tym bardziej nie ma się co stresować rozmową po ang, grunt żeby się ogólnie zrozumieć - właśnie tak jak w pubie na luzie przy piwku... gada się wiele i często bez sensu, ale w końcu się dochodzi do jakiegoś tam sensu. a ktoś był na szybkich randkach? zabawa na pewno fajna, ale chyba znajomo...