wypadek i firma "no win no fee"

[marcinolchanowski]

witam
mialem wypadek samochodowy nie z mojej winy. kobitka wyjezdzajac z drogi podporzadkowanej sypnela mnie w bok. auto nadaje sie tylko do kasacji. poniewaz nie miala przy sobie dokumentow zrobilem zdjecia, dalem jej swoj adres emailowy, zglosilem sie na policje i do szpitala. nastepnie zadzwonilem do firmy zajmujacej sie odszkodowaniami aby zajeli sie sprawa. po tygodniu dostalem od nich dwa certyfikaty (dla mnie i malzonki) ubezpieczenia legal cover opiewajace na £800. nie wiem co z nim zrobic. brac czy nie? niby firma no win no fee a pani z obslugi klienta mowi ze oni sa ubezpieczeni od przegranych spraw. czy oni chca po prostu wyciagnac wiecej kasy?

[NoToCo]

Nie rozumiem, Ty masz za ten legal cover zapłacić?

Jak ja starałam się o odszkodowanie za wypadek w 2008 to firma zajmująca się odszkodowaniami też zaprponowała mi dodatkowe ubezpieczenie (nie pamiętam dokładnie, chyba kosztów postępowania), ale ja za to nic nie płaciłam. Takim firmom wogóle nie powinno się nic płacić bo oni na tym robią wystarczająco duże pienięsze.

[marcinolchanowski]

niby nie kaza mi placic bo dodadza sobie to do kosztow. po prostu wydaje mi sie ze to jakas sciema

[NoToCo]

Nie ściema. Takie dodatkowe ubezpieczenie to standard, zabezpieczają się na wypadek, że sprawa trfi do śadu, a tam koszta postępowania są bardzo wysokie.

[marcinolchanowski]

dzieki za odpowiedz. a jak dlugo moge tym autem jezdzic? dostalem juz wycene uszkodzen z ktorego wynika ze auto pojdzie na zlom ( naprawa przewyzsza wartosc auta). moge nim jezdzic dopoki czegos nie znajde?

[NoToCo]

To zależy jaką kategorie dostało auto i od tego czy jest "roadworthy" czy nie. Ja się na tym nie znam, ale zapytaj w firmie, która zajmuje się Twoim odszkodowaniem.

[AlexDabek]

£800 to mimo wszystko troche duzo jesli chodzi o premium za polise ubezpieczeniowa chyba ze tzw fast track claims (gdzie kwota odszkodowania jest niska) dziala na troche innej zasadzie z tytulu najnowszych zmian w prawie odszkodowawczym. Sama jestem prawnikiem i nasi klienci (specjalizuje sie w sprawach o zaniedbania w sztuce lekarskiej) nie placa nic - premium jest pokrywane przez ubezpieczyciela (wiem to troche dziwne) wiec moze warto by zapytac firme prawnicza czemu musisz placic bo wiesz ze takie premium sa czesto \"self-insured\"

w razie pytan, mozna mi wyslac maila bo za czesto na fora nie wchodze

alexdabek@boltburdonkemp.co.uk