Postautor: diakon3334 » 11 lip 2010 23:03
Witam wiem ze to co napisze bedzie odrazu potepione i powiecie ze takie rzeczy sie nie zdarzaja ale niestety sie zdarzyla i juz takie jest zycie ...Wiem ze na wyspach polak polakowi wilkiem patrzy ....no ale nie ma innego moze znajdzie sie tutaj kto zechce pomoc....
A wiec jestem samotnym facetm ktory w polsce nia ma nikog ani rodziny ktora moze pomoc to znaczy nie mam ani matki ani ojca bo umarli a rodzina po ich smierci nie chce utrzymywac kontaku...bylem juz na wyspach w 2007 roku razem z zona i tutaj padnie pytanie ale masz zone a ja juz tlumacze ze nie mam bo powrocie do polski w 2008 roku bo bylismy tutaj tylko rok a wrocic musielismy bo musialem zajac sie chorym ojcem ona zaczela zdradzac mnie zpoznanymi na internecie panami ..znaczy tak robila mi rogi i dopiero po miesiacach sie przynala ..prubowalismy naprawic wszystko prawie 2 lata ale sie nie udalobo ona dalej ukrywala przedemna prawde....i na doadatek wyrzucila mnie z domu gdzie w polsce zostlaem bez srodkow do zycia wogole ...mieskzam po znajomych ..pracuje dorywczo..jak juz pisalem bylem na wyspach pracowalem tutaj legalnie mam wszystkie potrzebne papiery ...moge pracowac i robic wszystko nie boje sie pracy ..w angli pracowalem jako kitchen porter w resteuracji zizzi ...chodzi mi o to by tutaj wrocic i dlatego zwracam sie z prosba o to czy bylby ktos taki dobry i moglbym sie u niego zatrzymac dopki nie znajde pracy...ewntualnie jaka mala pomoc w znalezieniu pracy..oczywiscie nie za darmo....
Czekam na jakas odpowiedz chodz mysle ze beda same negatywy bo zycie rzuca mi pod nogi same klody....