Postautor: viper11 » 10 mar 2009 11:49
Witam,
Niestety jakieś pół roku temu miałem stłuczkę służbowym vanem. Zagapiłem się na moje "paper work" gdy sprawdzałem adres dostawy i uderzyłem w polo, które z koleji uderzyło bmw stojące przed nim. Nie jechałem szybko, jakieś 20-25 mph (może mniej), ale nawierzchnia była morka i sporo na niej liści, jak to jesienią bywa. Efekt 2 lekko uszkodzone auta i van formowy. Przyjechała Policja i karetka (na wszelki wypadek), ale sanitariusz stwierdził, że wszystko ok i odjechał. Policja spisała całą sprawe i dali mi ref number.
Jakieś 2 miesiące temu dostałem list, że mam wziąć udział w doskonaleniu jazdy za bagatela ok 300 funtów. Wydawało mi się sporo, więc odmówiłem. Teraz dostałem list z sądu. Mam 3 opcje, przyznać się listownie, przyznać się z sądzie, lub powiedzieć, że jestem niewinny. Koszta sądowe to ok 70 funtów (do przyjęcia), zastanawiam sie tylko co więcej mnie czeka? Czytałem w necie, że czasem mandat to ok 50 funtów, czasem nawet 700 funtów a jeden koles nawet bana dostał. O co tu chodzi? czy są jakieś reguły lub normy według których nadawana jest kara?
[/b]