jak nie pije to sie uchlam z radosci
samej szkoda mi bylo zostawic bo za dobrze placa ale jak kontrakt sie skonczy to nawet sie za siebie nie obejrze
w roznych miejscach pracowalam ale zeby nie miec NIC do zrobinia tygodniami/miesiacami to masakra
NIC to znaczy nawet zero telefonu/email
wcale sie nie dziwie ze nowy "head of" wkurwa dostal patrzac co sie dzieje i wszystkich kontraktorow pozwalnial heheheh
niech stali maja co robic
tu bylo w pewnym momencie 80% kontraktorow do .. nedzy