O wszystkim i o niczym forum ogólne bez ograniczeń terytorialnych
mesja
Gastarbeiter
Posty: 8
Rejestracja: 23 lut 2014 17:06

staz w polsce a praca w uk.

Postautor: mesja » 23 lut 2014 17:37

witam mam pytanie odnośnie stażu w pl.
Mianowice powiedzmy, ze znajoma skończyła ratownictwo medyczne po czym przyjechała do Uk do pracy, powód oczywisty brak etatu, stażu czy czegokolwiek w Naszym kraju. Pracuje tutaj od czerwca ubiegłego roku i coraz to częściej rozważa opcje powrotu do kraju i szukania pracy w zawodzie. O ile sie orientuję biuro pracy w pl od czasu rejestracji do bezrobotnych ma czas 2 lat aby zapewnić danej osobie staż. Co w ogóle jest absurdem, 24 letnia osoba ma bezczynie siedzieć i czekać tak długi okres jak na zbawienie,aż państwo łaskawie znajdzie jakąś opcję. Oczywistym jest, ze nie może podjąć legalnej pracy w tym czasie, czy tez iść do szkoły ( to o ile się nie mylę są warunki rejestracji w bezrobotnych). Wiec mam pytanie czy ktoś może sie orientuje czy jest opcja pojechania do kraju zarejestrowania się do bezrobotnych i w tym czasie podejmować pracę tutaj. Zdaje sobie sprawę , że to nie jest do końca legalne itd. O ile się nie mylę jeśli nie pobiera sie żadnych świadczeń materialnych to podpis składa sie raz na trzy miesiące ( jeśli jest inaczej proszę mnie poprawić) Więc nie widzę dużego problemu w przelocie do polski raz na 3 miesiące w celu złożenia podpis. Pytanie czy wie ktoś jak polskie biuro pracy kontroluje takie sprawy, rzecz jasna nikt nie będzie wspominał nic w pl , że dana osoba tutaj pracuje itd. Czy zna ktoś kogoś, kto wykonał podobny manewr i jak to wygląda? Jakie są konsekwencje prawne itd
P.S osoba ta rozlicza się z podatku w UK.
dz pozdrawiam

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 23 lut 2014 18:23

A dlaczego nie chce kontynuować pracy w zawodzie tutaj? Powrót do Polski to kompletna głupota.

ironick
Emigrant
Posty: 735
Rejestracja: 17 paź 2013 22:35

Postautor: ironick » 24 lut 2014 01:25

rejestrujac sie w pl podajesz wszystkie poprzednie miejsca pracy, takze te poza granicami
jesli zataisz prace tutaj to jak to sie nazywa?
no i tak jak w postach powyzej
bez sensu tak kombinowac

mesja
Gastarbeiter
Posty: 8
Rejestracja: 23 lut 2014 17:06

Postautor: mesja » 25 lut 2014 20:13

hmm głównym powodem jest bariera językowa...
Temat prosty a zarazem nie do końca. Praca jako ratownik medyczny to nie pracownik w podrzędnym warehouse. Wiadomo tam trzeba byc nie tyle komunikatywnym co znać wykwalifikowany język. Mieszkamy w północnej części Londynu, początkowy plan to start nauki (kurs, szkoła, cokolwiek). Byliśmy na Enfield w college w listopadzie ubiegłego roku. Zaproponowano nam kurs o ile sie nie mylę "esol". Zapewniano Nas ze rozpocznie sie od stycznia, termin zmienił sie na luty ostatecznie po kilkukrotnych wizytach skończyło sie na wrześniu :/. A wiadomo czas ucieka, wiec pojawiło się pytanie co dalej ??
W miejscu gdzie pracujemy jest duża ilość polaków, co za tym idzie pod szlifowanie języka nie wchodzi w grę. Rozglądamy sie za prywatnymi lekcjami angielskiego koszt waha się pomiedzy 10 a 25f za h. Wydatek nie tani do tego większość znajomych odradza nauki języka angielskiego od polskiego "nauczyciela".
Może ktoś z Was doradzi coś w tym temacie, jakiś kurs, szkoła ??
Jeśli tak to co, gdzie i jak ?
P.S jeśli jest tu ktoś kto pracuje jako ratownik proszę o kontakt mam kilka pytań. dzięki serdeczne Pozdrawiamy.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5232
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 25 lut 2014 20:40

Same przeszkody... ;)

Aby się nauczyć języka nie trzeba drogich kursów czy chodzić do szkoły. Wszystko przecież jest za darmo w internecie.

Kilka prostych zasad:

- nie oglądać polskiej telewizji, stron internetowych, gazet
- oglądać angielską telewizję bez napisów, oglądać angielskie filmy bez napisów (chyba, że po angielsku) i lektora
- jak tylko możliwe słuchawki na uszy i słuchać angielskiego radia
- nie chodzić do polskich sklepów, nie korzystać z pomocy Polaków ani polskich firm
- wychodzić do pubów, na imprezy (nie polskie!)

Jak dziewczyna znajdzie sobie chłopaka native, to będzie miała lektora za darmo (no może za danie hmm tylnej części ciała)


W miejscu gdzie pracujemy jest duża ilość polaków, co za tym idzie pod szlifowanie języka nie wchodzi w grę


W pracy się pracuje, a nie urządza pogaduszki. Pozatym jakie to ma znaczenie, że jest duża ilość Polaków? Nie pogadasz z native, bo się Polacy będą na ciebie krzywo patrzeć czy jak?

Jeśli tak, to nie zwracaj uwagi na idiotów.

mesja
Gastarbeiter
Posty: 8
Rejestracja: 23 lut 2014 17:06

Postautor: mesja » 25 lut 2014 20:51

usercostam daruj sobie te rady odnośnie szukania lektora przez dziewczyny a dokładniej kwestie dawania jakiejkolwiek części ciała w zamian, tak kulturalnie Ci odpiszę...
Mam nadzieję, że nie piszesz konkretnie o osobie, o której ja piszę. Ta kultura uległaby zmianie na zwykłe ciąg się parówo :)


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 36 gości

cron