Mam taki dylemat. Ostatnio wylądowałam w szpitalu z krwotokiem. Lekarz specjalista kazał mi wypoczywać. Jestem w 12tyg ciąży. Zapytałam lekarza czy może mi wystawić zwolnienie ale odesłał mnie z tą sprawą do mojego GP. Dwa dni temu dzwoniłam do swojej przychodni z prośbą o ustalenie wizyty ale stwiedzono że to nie jest sprawa pilna więc moge poczekać do następnego czwartku. Ale ja chce wrócić do pracy od poniedziałku a w do pracy mnie nie dopuszczą bez potwierdzenia od lekarza że wszystko w porządku :/ Dostarczyłam ten druczek do Statutory Sick Pay ale powyżej siódmego dnia musze mieć zwolnienie od GP 'fit note'. Jestem w kropce teraz. Do pracy mnie nie dopuszczą a przychodnia mnie zbywa. Co robic?
U mnie w przychodciach jezeli dzwonisz to umawiaja na kiedy nmaja termi ale jezeli zadzwonisz o 9 rano to cie umowia na ten sam dzien. Ale musisz o tej 9 rano zadzwonic.
Ja w walk in centres byłam kilka razy jak mnie GP nie mógł szybko przyjąć. Czeka się może troszkę dłużej, ale zawsze to jakaś pomoc. Nie jestem pewna czy wystawiają zwolnienia, ale jest to możliwe.
Moja droga jesli jestes w ciazy to musza cie pryjac w ten sam dzien.Ja jak dwonilam i chcialam sie umowic to tylko dwonilam i mowilam w ktorym miesiacu jestem co sie dzieje i odrau mnie przyjmowali;)