Ogólne rozmowy na tematy związane z mieszkaniem w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia mieszkaniowe można znaleźć pod adresem www.londynek.net/accommodation
MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 08 sie 2008 23:21

Nie wiem, podyskutuj z moja najukochansza, moze sie zgodzi :D

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 08 sie 2008 23:22

bimbo, meza sie da wychowac: tydzien bez obiadkow na stole, i bedzie sie musial nauczyc. moj twierdzi, ze on tak sam z siebie, ale nie bardzo chce mi sie wierzyc :wink:

bimbo
Emigrant
Posty: 171
Rejestracja: 30 lis 2007 23:44

Postautor: bimbo » 08 sie 2008 23:35

Co ty Ania , moj jest antytalent do gotowania, ale tez antytalent do jedzenia.
Moze nie jesc 2 dni, nie jest smakoszem i jest mu wszystko jedno co je, jedzenie to dla niego zlo konieczne. W jego przypadku najlepszym pokarmem bylby chleb taki jak mieli hobbici we wladcy pierscieni, jedna kromka na tydzien i po klopocie.
Z jednej strony dla mnie dobrze, bo nie spedzam swojego zycia w kuchni, coby chlopu pelna miche podstawic, ale z drugiej sama nie moge rozkoszowac sie jedzeniem a ja jestem koneserem.
Zostaje mi tylko restauracja, a czasem fajnie by bylo zjesc cos extra w domku przy swiecach.

Moze wiec zaprosze Panstwa Marc`ow do siebie, my kobiety sobie poczekamy a Marc upichci cos mniam mniam :)
marzenie

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 08 sie 2008 23:39

bimbo pisze: jest mu wszystko jedno co je, jedzenie to dla niego zlo konieczne


ZARTUJESZ?!?!?!? jedzenie to jedna z najwiekszych przyjemnosci w zyciu! no dobra, moze dla mnie, ale ja jestem smakosz i pasibrzuch, pewnie dlatego :P

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 08 sie 2008 23:39

:P :P :P


No dobra, czemu od razu marzenia... W sumie kiedys mozemy zajrzec :)

bimbo
Emigrant
Posty: 171
Rejestracja: 30 lis 2007 23:44

Postautor: bimbo » 08 sie 2008 23:46

no to tak jak ja, jak sie dorwe to ciezko mnie odpedzic, a wszelkie salatki to dla mnie obled.
A moj chlop czasem przy jedzeniu zabiera mi talerz i mowi: przestan bo ci zaraz bedzie niedobrze i tak sie konczy wspolny obiad :lol:
no i za godzine: a nie mowilem :!:
Ale powaznie moj misiu taki niejadek, szkoda, ze on juz taki duzy, bo inaczej w knajpie placilabym dziecinna porcje

AnkaMAk
Posty: 0
Rejestracja: 21 kwie 2008 10:33

Postautor: AnkaMAk » 08 sie 2008 23:52

salatka? aaa, to to zielone, ktore zabiera porzadnemu jedzonku miejsce na talerzu... moj chlop tylko powtarza: nie powinnismy tyle jesc, jemy zbyt kaloryczne potrawy i takie tam. sam wazy przeszlo 120 kg i dalej wcina; cale szczescie, bo inaczej to ja bym byla obzartuch w domu

bimbo
Emigrant
Posty: 171
Rejestracja: 30 lis 2007 23:44

Postautor: bimbo » 09 sie 2008 00:29

Ty przynajmniej zapchasz sie np. ziemniakami i miesem a ja ziemniakami , miesem i 3 kg glowka kapusty. Czasem czuje, ze nie juz mam dosc, ale i tak dojem. Normalnie bulimia bo potem mam wyrzuty jaka jestem glupia.
Weekend sie zbliza, standardowo rosolek bedzie.
Ale teraz to juz ide spac, trzymcie sie


Wróć do „Mieszkanie”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 9 gości