to moze ja zle Cie zrozumialem. Czy uwazasz ze kazda dyskusja na temat jakiejs rasy, na temat co mi sie podoba a co nie, to rasizm lub nawolywanie do niego ? Czyli mamy udawac ze rasy wogole nie istnieja albo sa wszystkie identyczne ? MarcFloyd cytowal Paragraf 22, chyba Ci sie udzielil nastroj absurdu panujacy w tej ksiazce 
-
darekzlondku
- Emigrant
- Posty: 858
- Rejestracja: 15 paź 2007 23:09
...uwielbiam par.22. ... but, back to reality... twoje podejscie tym roznie sie od mojego, ze ty strasz sie badac teren jak saper - jak daleko moge sie posunac po tym polu minowy... ja - ja wiem jak duze bum robi ta mina i mowie nie wlaz tam. patrze od konca tej ''zabawy'' - i powtorze do znudzenia: ciebie, mnie doroslych juz zapewne nie da sie zmienic, ale samrkaczy ktorzy chlona to gowno jak wode - tak...
...wiec... badz odpowiedzialny jak dorosly...
...wiec... badz odpowiedzialny jak dorosly...
darkuzlondynu twoj mickiewiczowski styl naprawde mi imponuje 
Moze 60lat temu rasizm byl zagrozeniem i wiemy dobrze do czego doprowadzily nacjonalistyczne poglady pewnego pana czesanego na bok. Ale te czasy juz minely, nie mozna pod walke z rasizmem i faszyzmem podciagac kazdej krytyki kolorowych. Zadne dziecko nie czyta naszych dyskusji i naprawde mozemy rozmawiac o roznych kulturach i "kulturach" nie robiac nikomu krzywdy.
Teraz zagrozeniem sa wlasnie konflikty kulturowe i beda one narastac, miejsca jest coraz mniej a ludzi coraz wiecej, dobrze by bylo gdyby europejskie rzady przyznaly sie najpierw ze jest problem, zamiast zamiatac go pod dywan a pozniej cos z nim zrobily. Nie popieram opcji Gonzowskiej, czyli bilet w jedna strone do ojczyzny dla wszystkich, ale dla jednostek ktore nie chca sie dostosowac i sa zagrozeniem, jak najbardziej, dla reszty wedka zamiast ryby i tluczenie im do lbow ze kolonie i niewolnicy to juz przeszlosc, trza sie poprostu wziasc do roboty a problem rasizmu przestanie naturalnie istniec.
Moze 60lat temu rasizm byl zagrozeniem i wiemy dobrze do czego doprowadzily nacjonalistyczne poglady pewnego pana czesanego na bok. Ale te czasy juz minely, nie mozna pod walke z rasizmem i faszyzmem podciagac kazdej krytyki kolorowych. Zadne dziecko nie czyta naszych dyskusji i naprawde mozemy rozmawiac o roznych kulturach i "kulturach" nie robiac nikomu krzywdy.
Teraz zagrozeniem sa wlasnie konflikty kulturowe i beda one narastac, miejsca jest coraz mniej a ludzi coraz wiecej, dobrze by bylo gdyby europejskie rzady przyznaly sie najpierw ze jest problem, zamiast zamiatac go pod dywan a pozniej cos z nim zrobily. Nie popieram opcji Gonzowskiej, czyli bilet w jedna strone do ojczyzny dla wszystkich, ale dla jednostek ktore nie chca sie dostosowac i sa zagrozeniem, jak najbardziej, dla reszty wedka zamiast ryby i tluczenie im do lbow ze kolonie i niewolnicy to juz przeszlosc, trza sie poprostu wziasc do roboty a problem rasizmu przestanie naturalnie istniec.
ludzie chca miec globalna wioske a co za tym idzie megakulturowosc w jednym. I byloby to calkiem fajnym pomyslem gdyby nie fakt braku szacunku do innosci drugiego czlowieka....nie umieja tego zaakceptowac i stad biora sie problemy. Chrzescijanie by chcieli zeby wszyscy wierzyli w Jezusa a muzulmanie zeby wszyscy czytali Koran, tego sie nie da zrobic wiec sa problemy...
Przeszlosc byla naprawde czarna dla czarnych, setki lat temu, ci ludzie ciagle zyja ta przeszloscia i ciagle ta przeszlosc teraz wykorzystuja wmawiajac kazdemu kto sie na nich krzywo spojrzy ze jest rasista..........moze zamiast im przyklaskiwac trzeba ich edukowac jednoczesnie uczac bialych pojecia "szacunek"....
Ja zyje z "innym" kulturowo i religijnie czlowiekiem, nieraz jest trudno rozmawiac o roznicach ale robimy to, pokonujemy blokady, uczymy sie o sobie i o swoich przekonaniach......
pamietajmy, ze to nie my jestesmy najlepsi i najmadrzejsi i moze cos z tego dobrego wyniknie...
Przeszlosc byla naprawde czarna dla czarnych, setki lat temu, ci ludzie ciagle zyja ta przeszloscia i ciagle ta przeszlosc teraz wykorzystuja wmawiajac kazdemu kto sie na nich krzywo spojrzy ze jest rasista..........moze zamiast im przyklaskiwac trzeba ich edukowac jednoczesnie uczac bialych pojecia "szacunek"....
Ja zyje z "innym" kulturowo i religijnie czlowiekiem, nieraz jest trudno rozmawiac o roznicach ale robimy to, pokonujemy blokady, uczymy sie o sobie i o swoich przekonaniach......
pamietajmy, ze to nie my jestesmy najlepsi i najmadrzejsi i moze cos z tego dobrego wyniknie...
pamietajmy, ze to nie my jestesmy najlepsi i najmadrzejsi i moze cos z tego dobrego wyniknie...
Ja mimo wszystko ciesze sie ze to my mamy bomby atomowe a nie np. kraje muzulmanskie, nawet wizja 40tu dziewic w raju mnie nie przekonuje
A na serio to kto kreci calym rozwojem cywilizacyjnym, spolecznym czy naukowym jesli nie Europa, Stany i Japonia? Wielu przedstawicieli innych kultur wyjezdza wlasnie do tego "imperialistycznego swiata" zeby zyc normalnie czyli nie dac sie zarznac w jakiejs glupiej plemiennej wojnie albo za to ze nie ma sie w domu koranu o tak banalnych sposobach na wczesna smierc jak glod czy choroby nie wspominajac
...moze zamiast im przyklaskiwac trzeba ich edukowac jednoczesnie uczac bialych pojecia "szacunek"....
Na szacunek trzeba jakos zasluzyc a nie wyuczac go na sile to samo tyczy tolerancji. Dla bandytow, leni i nierobow nie powinno byc nigdy tolerancji, bez wzgledu na kolor skory.
Chrzescijanie by chcieli zeby wszyscy wierzyli w Jezusa a muzulmanie zeby wszyscy czytali Koran, tego sie nie da zrobic wiec sa problemy...
I na chceniu sie zaczyna i konczy, wiem ze radio maryja, wiem ze religia w szkolach, ale mimo wszystko ta wiara nie jest az tak opresyjna. Mnie w kazdym razie ksiadz nie bral na kolana
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 14 gości