Postautor: thorgal » 02 lut 2011 19:57
To nie mgła tylko bomba termobaryczna była przyczyną zamachu - mgła to tylko przykrywka do zaciemnienia sprawy. Żeby zamach mógł sie na 100% udać musiał być wybuch bomby. Mgła nie dawała na 100% takiego efektu - piloci jednak mogli odlecieć i zamach mógł się nie udać. Mgła była wywołana sztucznie, żeby ruscy mieli alibi - o to głównie chodziło. Wynika z tego, że bomba została podłożona na lotnisku w Polsce - zastanawiające jest dlaczego nie bada się okresu przed wylotem samolotu - kto miał dostęp do samolotu, kto badał jego stan techniczny, jacy ludzie mieli do niego dostęp. O wybuchu bomby termobarycznej świadczy zniszczenie wraku, który rozleciał się na drobne kawałki oraz rozrzut szczątków widoczny na zdjeciach satelitarnych. IL-67 mógł wspomagać akcję, np. dokonać zrzutu komandosw rosyjskich, którzy dobijali, jak widać na filmie Polaków lub wywołać sztuczną mgłę. Poza tym z samolotu Putin mógł być informowany, co się dzieje na miejscu po katastrofie. Z wywodu wynika, że tajne służby FSB działały ze służbami specjalnymi polskimi na terenie Polski lub też miały swoich ludzi (Polaków), którzy podłożyli bombę. To jest wyjaśnienie całej sprawy smoleńskiej. Obecnie tuszuje się wszystkie fakty i ślady, żeby sparwa rozpłynęła się po kościach - wrzuca się w bolszewickich mediach różne informacje, żeby ludzie pogubili się i zwracali uwagę tylko na marginalne i nieistotne informacje. Tak to przez 8 miesięcy jest robione. Karygodnym czynem była czarna skrzynka polska, którą Tusk oddał ruskim. To był bardzo ważny dowód, który mogliśmy wykorzystać i zweryfikować prawdziwość rosyjskich czarnych skrzynek. Wynika z tego, że Tusk cały czas gra współnie z Putinem. Teraz kwestionuje raport MAK, ale to tylko po to, żeby w oczak ludzi pokazać, jak on dąży do prawdy. Nic złudnego, Tusk jak baranek uzna rapotr MAK, tylko musi upłynąć trochę czasu, żeby ludzie się przyzwyczaili do problemu. Skandaliczne jest postęowanie Tuska wobec rodzin smoleńskich - dlaczego Tusk zabronił na spotkaniu zadawania bezpośrednio pytań przez rodziny - to świadczy jak manipulowana jest sprawa smoleńska. Tusk tylko odpowiedział na pytania, które wcześniej znał z przesłanych e-maili przez rodziny propeowskie, jak Deresz, czy Komorowska. Wydaje się, że rodziny te dostały duże odszkodowania lub emerytury po mężach, czy żonach, dlatego cicho siedzą. Rodziny popierające PiS, jak Gosiewska, Kurtyka, Wasserman, Merta, czy Kochanowska są traktowane jak największe zło, ale to one dążą do prawdy, tylko nie mają instrumentów i wsparcia. To one wymusiły spotklania z Tuskiem, a nie Deresz, czy inne, np. wdowy po generałach. Powstaje pytanie, co my Polacy możemy w takiej sytuacji zrobić - nie mamy przecież dowodów, bo wszystko zostało w Rosji. Jest jednak jeden dowód, to zwłoki poległych - należy jak najszybciej przeprowadzić ekshumację, po to żeby dowiedzieć jaka był przyczyna ich śmierci - to jest jedyny klucz do rozwiązania tej zagadki. Oczywiście, ktoś powie przecież prokuratura i Tusk na to nie pozwolą, dlatego musi być silny nacisk społeczny na Tuska, żeby to zrobić - nie widzę innego wyjścia jak zebrać się na ulicy w liczbie co najmniej 100-200 tysięcy i siłą domagać się prawdy. Inaczej tego nie wyjaśnimy. Pokojowe rozwiązanie nic nam nie da - będziemy płakać na portalach i narzekać, a Tusk i Komorowski będą mieli nas w samej dup......Putin obecnie gwarantuje Tuskowi zachowanie władzy - między innymi wspomaga go w fałszowaniu wyborów, ale w zamian Putin ma Polskę w kieszeni, jako kraj kolonialny, poddany. Kontrakt z Rosją na dostawy gazu został tak skonstrowany, że my Polacy będziemy mocno za niego przepłacać. Ujawniono w mediach, że kontrakt został podpisany, ale dlaczego nie podano ceny po jakiej będziemy go kupować - tu już jest wielka tajemnica. Dlaczego w mediach nie podano ceny gazu - dlaczego naród tego nie wie. Bo chodzi o to, ażeby ściągnąć od społeczeństwa dużą kasę - oczywiście po cichu. Nastęny skok na kasę, to fundusze emerytalne OFE - Tusk łamie umowę, jaka była między państwem a społeczeństwem. Mówi, że będą dzieki temu wyższe emerytury - to są bajki, które wciska się społeczeństwu. Środki z OFE zostaną roztrwonione na bieżące potrzeby, a zostaną tylko wirtualne pieniądze na kontach, których społeczeństwo w ogóle nie dostanie. Strategia Tuska jest taka - musimy teraz utrzymać sie przy władzy, a za 5-10 lat, to niech się martwią inni, którzy będą rządzić. Tusk podwinie ogon i tak jak Buzek pójdzie sobie do Brukseli zarabiać dużą kasę zagwarantowaną przez Merkel. Powracając do katastrofy smoleńskiej nie nalezy oczekiwać, że MAK, Tusk i polska prokuratura wyjaśnią katastrofę - nic takiego się nie stanie - cała wina zwalona zostanie na pilotów, którzy już nie mogą nic powiedzieć. A wrak samolotu nie dostaniemy do rocznicy 10 kwietnia 2011 r. jak to obiecuje Tusk i minister sprawiedliwości Kwiatkowski - Miedwiediew wyraźnie powiedział wrak dostaniecie ale nie wcześniej niz za 3 lata. Pozostaje jeszcze nadzieja, że amerykanie mają dowody na zdjęciach satelitarnych - ale takie dowody możemy dostać, gdy obalą tego czarnego bambusa, czyli po zakończeniu jego kadencji, jak daj Boże przejmą władzę republikanie. Lech Kaczyński musiał zginąć, ponieważ protestował na wiecu w Gruzji przeciw Rosji, wygłaszał prawdziwe antyrosyjskie i antyniemieckie przemówienia w tym np. na Westerplatte, był politycznie niezależny od Rosji i Unii Europejskiej. Reprezentował Polskę jak prawdziwy patriota - nigdy nie kierował się partykularnymi interesami tylko racją stanu. Lot do Smoleńska to była jedyna okazja dla Putina, która już więcej nie mogła mu się przydarzyć, aby zlikwidować elitę patriotyczną antyrosyjską i antyniemiecką. Dlatego Putin zamordował bezwzglednie prezydenta, jak również 95 Polaków na pokładzie. Poza tym rozdzielenie wizyt przez Tuska i Putina na 7 i 10 kwietnia tylko ułatwiło dokonanie tego zamachu. Rozdzielenie wizyt spowodowało selekcję na patriotów i antypatriotów (bolszewików i zdrajców Polski). Ci pierwsi zginęli, ci drudzy żyją, dlatego Tusk powinien odpowiadać przed Trybunałem Stanu za to co zrobił (najlepszą karą byłoby co najmniej 50 lat ciężkiej pracy w łagrach). To co piszę jest przykre, ale niestety prawdziwe o katastrofie smoleńskiej i sytuacji obecnej w Polsce - amen