Postautor: rabi1993 » 03 sty 2014 12:19
Czytając wypowiedź z 2009, ktoś napisał że kupując auto w uk (rhd) i ubezpieczając je również tu wychodzi się na tym na plusie - zależy dla kogo ale w większości przypadków to bzdura totalna. Niestety ten kraj prowadzi taką politykę ubezpieczeniową, aby wyjść na tym super na plusie i oskubać ludzi, szczególnie tych, dla których zakup auta łączy się z wieloma wyrzeczeniami (bo taka jest prawda). Zacznijmy od tego że ubezpieczenie dla kierowców poniżej 25 roku życia jest horrendalnie drogie, do tego dochodzi taki mały rodzaj dyskryminacji z racji tego, że większa część emigracji posiada prawo jazdy europejskie, za co z partyzanta jest naliczany dodatkowy procent (i to nie mały) do płacenia. Wiadomo, można wyrobić sobie prawo jazdy uk, ale nie każdy ma na to czas i pieniądze.
Prosty przykład - mam 20 lat, pół roku temu rozglądałem się za autem. Chciałem zakupić auto tutaj, na miejscu, lecz po długotrwałych oględzinach doszedłem do wniosku, że nie ma sensu. Czemu? Bo za auto które potencjalnie chciałem kupić (coś pokroju VW Golf IV/V?) do 2000-2500funtów, musiałbym co roku wydawać na ubezpieczenie z drugie tyle jak nie trochę więcej. Teraz szybka kalkulacja, Ok - kupuję auto, i płacę rocznie ubezpieczenie w takiej kwocie, jakbym kupował sobie co roku kolejne takie auto, ale go nie ma - gdzie tu jest sens? Oczywiście, gdybym miał zniżki, wyższy wiek, masę innych często tak naprawdę nie znaczących detali, to koszt ubezpieczenia byłby na poziomie 600-700funtów rocznie. Nie widzi mi się również jazda złomem pokroju peugeot 106, bo nie ma sensu jeździć autem za 800funtów, w które z racji wieku ciągle trzeba inwestować pieniądze, a ubezpieczenie roczne wynosi około 1400-1500f..
Niestety, życie w naszym kraju goni wielu ludzi za granicę i statystycznie rzecz biorąc są to w większej mierze ludzie młodzi, np. po studiach. Zawsze można powiedzieć "to jeździj komunikacją", ale nie każdy ma taką możliwość (małe dzieci, praca oddalona od zasięgu tej komunikacji, wiele przykładów...). To nic nowego że tutaj jest drożej niż w naszym kraju, ale bez przesady.
Finalnie przeprowadziłem rozmowy z wieloma osobami i doszedłem do wniosku że zakup auta (w moim przypadku) tu się nie opłaca.Osobiście posiadam tutaj auto przywiezione z PL, poruszam się nim na co dzień już ponad 3 miesiące. Jestem często w centrum swojego miasta, mijam patrole policji, robię czasem dłuższe trasy motorway'em i nic się nie dzieje. W pracy mam znajomego który już ponad 3 lata porusza się polskim autem ciągle po tym samym terenie i mówi, że nic go nie spotkało. Polecam takie rozwiązanie tym, których po prostu nie stać na auto brytyjskie z racji tego że są np. młodzi, nie mają stałej pracy, czy tym podobne. Z ichnym uk ubezpieczeniem to jest zwyczajne wpędzanie do grobu.