Polski weterynarz w okoilicach Hounslow?

user1831635 · Postautor: **user1831635** » 10 paź 2009 22:34

doskonale pamietam "uprowadzone skarpety" i pogryzione do krwi ręce. Na szczęście tylko na początku, bo później bło ok. Najtrudniej było z Ziutkiem, strasznie gryzł... no i smrodził, na szczęcie po ładnych kilku tygodniach minęło mu

chmurka88 · Postautor: **chmurka88** » 11 paź 2009 19:29

Proszę Wy to potraficie zrobić z igly widły a nie pomóc..
Dla Waszej informacji ..
NIe siedze na dupie , bo szukam weterynarza ..
Po za tym pies w połowie września przyjechal tu z Polski , przed wyjazdem był u weterynarza, dostal krople na to oczko i maść i było powiedziane ze jeśli do 8 tygodni nie |NAPRAWI| się calkowice - iść do weterynarza tutaj ..
Że jak narazie nie widać aby się polepszalo ,zaczynam się rozglądać .!

Jeszcze coś ?

Emigrantka · Postautor: **Emigrantka** » 11 paź 2009 21:15

Nie moje okolice - gdyby bylo w moich to bym poszla sama z tym psiakiem.

Polskiego weterynarza pewnie nie znajdziesz, lepiej szukaj kogos w okolicy kto przetlumaczy co angielski weterynarz poleci....

Tylko nie kogos z "komunikatywnym angielskim" of kors

ewazraju · Postautor: **ewazraju** » 11 paź 2009 22:23

dzizus,w koncu sama z toba pojde
nie czekaJ AZ PIES OSLEPNIE PLIZ

angik · Postautor: **angik** » 11 paź 2009 23:21

Babciu musisz sciagac te koty?
One sie juz przyzwyczaily do tego miejsca.

Emigrantka · Postautor: **Emigrantka** » 11 paź 2009 23:23

Ale tam nie moga zostac i tak....

angik · Postautor: **angik** » 11 paź 2009 23:26

To chyba nie masz wyjscia i kicie tez.......

Emigrantka · Postautor: **Emigrantka** » 11 paź 2009 23:28

Dupa blada zupelnie bo u Mlodej lekarz ostatnio astme zdiagnozowal (nie bardzo powazna ale zawsze no i moze sie pogorszyc) - strach sie bac co bedzie z tymi futrzakami ktore juz sa w domu......

Nie wiem czy Mloda z domu wykopac czy zwierzakom zaczac nowych domow szukac

:?:

angik · Postautor: **angik** » 11 paź 2009 23:34

Poczekaj Mloda za chwile sama sie wykopie a Ty wnuki bedziesz bawic

Kurcze mnie to tez za niedlugo pewnie czeka.
Moja kolezanka niedawno jeszcze szukala kota ale juz ma ja nie moge bo mam zakaz w kontrakcie ale jesli kupie jakis szalas to zaraz pieska i kotka sobie sprawie.

Emigrantka · Postautor: **Emigrantka** » 12 paź 2009 00:00

Mloda nie taka chetna do wykopania sie sama - gdzie jej bedzie lepiej?

A co do wnukow to.... wole jeszcze troche poczekac :twisted:

angik · Postautor: **angik** » 16 paź 2009 17:58

Nie ma jak u mamy , cichy kat cieply pies....

ayla27 · Postautor: **ayla27** » 18 paź 2009 20:40

Hej;)A ja mam pytanie odnosnie weterynarza....wiem,wiem ze polskiego chyba tutaj w Londynie nie ma,ale zalezy mi na na weterynarzu dobrym i w miare tanim w east london-najlepiej gdzies blisko dzielnicy Barking:)Zalezy mi bardzo na zrobieniu ogolnych szczepien mojej psince.....a nie za bardzo wiem gdzie takiego weterynarza tutaj szukac.Takze prosze o jaka kolwiek pomoc typu adresik kliniki weterynaryjnej badz numer telefonu.Z gory sliczne dzieki;)Pozdrawiam

Emigrantka · Postautor: **Emigrantka** » 18 paź 2009 21:20

Tani, nie zupelnie w Barking ale dojechac nie trudno:

http://www.celiahammond.org/index.php?m ... tion=16:16

To jech charity wiec taniej nie znajdziesz - no chyba ze PDSA w Bow (dla ludzi na zasilkach)

http://www.pdsa.org.uk/

71jkc · Postautor: **71jkc** » 18 paź 2009 21:33

Ayla ufaj Babci Jadzi , jesli jest cos zwiazane z psami i babcia o tym nie wie to nie warto wiedziec !

PS bj Dawaj jakies nowe fotki

Polski weterynarz w okoilicach Hounslow?

Kto jest online