Opcja bezpieczna - czasochłonna
1) Kup, lub pożycz dowolny dysk przenośny (min 320 GB).
2) Przenieś wszystkie duże pliki - filmy, muzykę, wszystko co nie jest powiązane z systemem.
3) Po maksymalnym odchudzeniu dysku, zrób obraz za pomocą np Norton Ghost. Obraz dysku, a nie partycji. Dobrze jest najpierw w systemie wyłączyć plik SWAP, zawsze daje to oszczędność od 1 do nawet 4 GB. Kompresję ghosta daj na max, wypalaj archiwum w locie na dobre jakościowo płyty DVD.
4) Programem do partycjonowania, np Symantec Partition Magic (dawniej PowerQuest Partition Magic), dzielisz dysk na dodatkowe partycje. Najpierw realokujesz rozmiar pierwszej partycji (C), potem z uzyskanej powierzchni tworzysz drugą partycję dla Windowsa (D), zostawiając miejsce na Pingwina wg uznania. Dysk D formatujesz, wolne miejsce na partycję Linuxową zostawiasz bez formatu i przypisanej litery dysku.
5) Instalujesz Linuxa na surowej partycji, pozwalając mu samodzielnie ustalić rozmiary poszczególnych partycji, chyba że czujesz się na siłach samodzielnie ustawić poszczególne rozmiary.
6) Linux sam doda informacje do pliku boot.ini, lub utworzy specjalnego bootloadera z wyborem systemu.
W razie padaczki masz zarówno obraz dysku z oryginalnym systemem i konfiguracją, jak i kopie plików których odzyskanie byłoby mordęgą, zwłaszcza przy ułańskiej fantazji z jaką Vista fragmentuje większe pliki.
Wersja ryzykowna - szybsza.
1) Za pomocą Partition Magic kroisz dysk C na dwie partycje - Windowsową i RAW dla Pingwina. Przy komunikacie o braku miejsca na dysku C, wybierasz katalogi, które mają zostać przeniesione z partycji systemowej na dysk D. Partycja Linuxowa zostaje niesformatowana i bez przypisanej litery dysku.
2) Instalujesz Linuxa, modląc się, aby nie spieprzył FAT`a albo tablic partycji, czy sektora rozruchowego.
3) Modyfikacja boot.ini, lub dodanie bootloadera następuje jak wyżej.
W razie padaczki, masz padaczkę.
Do wszelkich zabaw z kompem polecam BootCD od Hirena:
http://www.hiren.info/pages/bootcd
Uwaga - po ostatnich zadymach prawnych, płytka od Hirena jest oficjalnie uznana za "warez", co nie przeszkadza w uznawaniu jej za najlepszy zestaw narzędzi dla kompa kiedykolwiek stworzony.