Marc, to sa zbyt 'rozowe' zalozenia. zdrowy rozsadek sedziego, uczciwy petent - przeciez my jestesmy tylko ludzmi, jedni dobrzy, inni zli, wiec takie zalozenia uczciwosci/prawosci za bezsensowne. po to sa ustanawiane prawa i przepisy, zebysmy nie musieli liczyc na czyjs rozsadek, tylko wiedzieli z gory co mozna, co nie i najwazniejsze 'ile sie nalezy'
za NMW da sie przezyc, ja tez pracowalam za takie pieniadze, wiem rowniez wiem o czym mowie. twierdze tez, ze nie byl to najlepszy okres w moim zyciu, bylo mi ciezko, ale wcale sie nie wstydze ze tyle zarabialam - przynajmniej nie siedzialam na doopsku ani nie zebralam. po prostu uwazam ze NMW jest za niska jak na koszty zycia w Londynie.