A wiec tak, nie to zebym marudzil ze nie mam znajomych, bo mam wielu i sa super, jedyny problem to taki ze wszyscy w parach a ja jestem singiel.
Wiec, szukam kogos tzw. kumpla na wpolne wypady na piwo, na bilard, na sobotnia noc do clubu.
Ja 33l singiel (hetero- zeby nie bylo) lubiacy spedzac aktywnie czas, muzyka raczej rockowa.
Nie wiem czy to brzmi sensownie ale jesli tak to wal jak w dym
shark-uk@wp.pl
Pozdrawiam