[quote=\\"aina24\\"]a bo ilez mozna czytac identyczne posty- wiek ok 30, szuka byle jakiej pracy, ang podstawowy... sie wtedy mysli ok teraz szukasz pracy a co czlowieku robiles przez te 30- 40 lat?? zamrozili cie i odmrozili po 25 latach? toz to dzieci w przedszkolach sie ang ucza itp, a sie zdaje szkoly w polsce obowiazkowe
albo te wpadki ciazowe i benefity, normalny czlowiek pomysli- no tak, pracy jeszcze nie mam stalej, ang sie poducze i jak sytuacja bedzie stabilna to o dziecko sie postaram.. dlaczego na odwrot robia?
aach.. juz przestalam sie w ludziach sensu doszukiwac bo strata czasu..
[/quote]
Przeczytaj proszę swój post jeszcze raz i uświadom sobie dziewczyno jaki \\"jad\\" z niego zionie. Jak może oczerniać kogoś, nie znając jego przeszłości. Ludzie pokolenia lat 80-tych nie mieli tak dobrze jak ty masz teraz. Nie mogli wyjechać i robić co im się podoba, nie mieli przyszłości przed sobą, a o nauce angielskiego nawet nie słyszeli. To, że znaleźli się poza granicami Polski nie jest dla nich rewelacją. Owszem są osoby, które obraz laka potrafią sprowadzić do rynsztoku, jednak większość ludzi w wieku 30-40 lat to ciężko pracujący i utrzymujący rodziny Polacy, którym w żołądku się przewraca, to jak tacy ludzie jak min. Ty piszą o nich. Więcej szacunku, bo nie jesteś *perełka* na tym świecie, która wszystko wie najlepiej.
Ja zauważyłem jedną, lecz według mnie powtarzającą się notorycznie prawidłowość. Mieszkałem w U.K ponad trzy lata, teraz mieszkam w Polsce i powiem jedno...Tyle nieuczciwości, tyle nienawiści i chamstwa ile spotkałem na swojej drodze mieszkając w UK (a wcześniej w Stanach) nie doświadczyłem przez 30 lat mieszkania w Polsce. Warto również dodać, że Polacy mieszkający w Polsce różnią się od \\"tych\\" mieszkających poza granicami (np. w UK). Wiem, co piszę, gdyż widzę to na codzień. Polak klepiący biedę w Polsce wie jak jest ciężko i wie, że drugi też ma ciężko. W przypadku pomocy chętnie pomoże. Ja wiem, że nie można uogólniać, jednak ja widzę różnicę. Polacy w U.K. przesiąkli \\"funtem\\". Zapomnieli jak to jest klepać biedę. Dostali przypływu gotówki i zaczyna się szpan. A nie daj Bóg (nie kojarzyć mnie z katolikiem), niech ktoś im zwróci uwagę. Już nie wspomnę o pseudo katolicyzmie, jaki panuje wśród Polaków.
Jest jeszcze wiele innych powodów, dla których uważam, że Polacy w Polsce różnią się od tych z UK, jednak na tej wypowiedzi poprzestanę, gdyż nie chcę wyjść na omiatacza, plotkarza itp. Oczywiście wyjątki są tu i tam. Miałem przyjemność spotkać ludzi mieszkających w UK, o których złego słowa nie można powiedzieć. Tak sam w Polsce, spotkałem wielu Polaków którzy niczym nie różnili się od tych typowych \\"Polaczków\\" z UK.