nie wyglada lepiej bo nie planujesz opoznien...postojow pomiedzy stacjami...warunkow pogodowych ktore np moga nie tylko opoznic ale odwolac jakies pociagi...co oznacza np niemoznosc dotarcia w ciagu godziny na lotnisko.
Poza tym ogladanie Tower Bridge (mysle ze o to ci chodzilo nie o Town Bridge) w biegu jest meczace, no i zobaczysz to tylko z wierzchu bo obejrzenie srodka wymaga kupienia biletow, odstania kolejki po nie...to tez czas ktory tracisz
Na lotnisku musisz byc min o 11.30 na wypadek wspomnianych kolejek do odprawy, ktore moga ale nie musza sie zdarzyc.
Jak juz wspomnialam wczesniej twoje ryzyko, jesli masz pieniadze na nastepny bilet powrotny to ryzykuj
PS: poczatek grudnia w UK moze byc zimowy i sniezny a wtedy powodzenia w kursowaniu pociagow ktore z powodu warunkow atmosferycznych sa odwolywane non stop