Job Seeker Allowance - wyjazd na wakacje

[user114893]

Moj parnter pobiera zasilek (JSA) i wiadomo - musi podpisywac sie co dwa tygodnie. Niestety jakos niefortunnie zarezerwowalismy bilety do Polski i niestety w trakcie pobytu zahaczymy o wizyte w JC. Nie chcemy przechodzic przez caly proces wyrejestrowania sie i ponownej rejestracji, bo oczywiscie bedzie nas to sporo kosztowalo. Czy wiecie moze jak jest w przypadku, kiedy nie mozna sie stawic w JC np. z powodu choroby? Czy od razu tracisz zasilek, czy mozna przyjsc i sie podpisac dwa dni pozniej i wyjasic cala sprawe?

[user114893]

O komentarz nie prosilam tylko o odpowiedz na pytanie. Prosze wiecej mojego czasu nie tracic. A do wiadomosci innych sceptykow: pracujemy w tym kraju od 10 lat i do tej pory oboje placilismy podatki wiec uwazam, ze bardziej nam sie pomoc nalezy niz nigdy niepracujacym tu babom ciezarnym, ktore zajmuja sie rodzeniem dzieci i sciaganiem "benefitow".

Wiem, ze "moze wyznacza" inny termin, ale to zadna pomoc.....Moze jest tu ktos kto byl w podobnej sytuacji i moze fatycznie doradzic?

[Emigrantka]

.Moze jest tu ktos kto ....moze fatycznie doradzic?

Prosisz to masz

na zasilku to sie pracy ma szukac a nie na wakacje jezdzic

10 lat tu jestes i na forum szukasz odpowiedzi?

[user114893]

[quote="blondynek"]na zasilku to sie pracy ma szukac a nie na wakacje jezdzic

Gratuluje uszczypliwosci, ale wyobraz sobie, ze moj parnter szuka pracy bardzo intensywnie przez ostatnie miesiace (z reszta, gdybys mial pojecie o wizytach w job centre to wiedzialbys, ze szukanie pracy trzena za kazdym razem udowodnic). Ostatnio dostal propozycje bezplatnych praktyk, ale ze godziny, ktore mialby spedzac w tej firmie przekroczyly 16godzin to niestety oznaczaloby utrate zasilku...wiec moj parnter musial zrezygnowac, mimo, ze firma po pol rocznej praktyce gwarantowala prace - kolejny dowod na to jak w tym kraju promuje sie lenistwo.

Wiec, wyobraz sobie, ze nie mam wyrzutow sumienia np. symulujac chorobe tylko po to, zeby nie stracic tych powiedzmy 200 funtow, ktore przeznacze na rachunki biezace.
A do Polski nie jade na "wakacje" tylko po to by byc blisko mojego ojca, ktory choruje na raka. A to, ze moj partner ze mna jedzie by mnie wspierac tez nie uwazam za dziwne.....prosze, nie komentuj glupio jesli nie masz wyobrazni i nie znasz calej sytuacji, bo to nie zgodne z netykieta.

A co do twojego pomyslu z pokazaniem biletow - nie badz smieszny, prawo mowi, ze wyjazd za granice nie wchodzi w rachube jesli pobieraz JSA. Sorki, ale uwazam takie posty za bezuzyteczne, jesli osoba, ktora je wpisuje wie mniej niz osoba pytajaca:)

[user114893]

.Moze jest tu ktos kto ....moze fatycznie doradzic?

Prosisz to masz

na zasilku to sie pracy ma szukac a nie na wakacje jezdzic

10 lat tu jestes i na forum szukasz odpowiedzi?

Tak, szukam porady, bo do tej pory oboje z moim partnerem pracowalam (ja z reszta pracuje do tej pory) i nie mialam przyjemnosci starac sie o zadne zasilki. A wiem, ze Polacy sa w tym niezli, wiec gdzie indziej szukac porady jak nie na polskim forum? przeciez nie pojde do CAB z takim pytaniem rotfl , bo juz znam odpowiedz jaka od nich dostane...Ludzie! myslcie troche zanim zasmiecicie forum!

[Emigrantka]

prawo mowi, ze wyjazd za granice nie wchodzi w rachube jesli pobieraz JSA. Sorki,

No wiec masz odpowiedz....

[user114893]

Jeszcze raz prosze o wstrzymanie sie z nic nie wartymi odpowiedziami, bo to strata czasu. I powtorze pytanie, bo widze, ze niektorzy, mimo, ze sie im nudzi, to czytaja po lebkach....:


Moze jest tu ktos kto byl w podobnej sytuacji i moze fatycznie doradzic?

[user114893]

nie rozsmieszaj mnie

nie mialam zamiaru nikogo rozsmieszac, ale najwyrazniej to forum jest pelne wesolkow

jestem w tym kraju rowniez 10+ l - jak juz sie chcesz licytowac na lata

nie zrozumiales mojego argumentu - chodzilo mi o to, ze nie naleze do grupy ludzi, ktorzy biora i biora od panstwa, a nigdy nie placili podatkow

takze masz racje - job centre od strony klienta nie znam

wiec sie nie wypowiadaj w tym watku, bo to zwykle zasmiecanie. Nawyrazniej chcesz pobic rekord wpisow, bo innego wytlumaczenia nie widze.....a mzoe to zwyczajnie frustracja? brak zajec na weekend? nie wiem.....

gdyby to byla moja sytuacja to sama bym dupe w troki zabierala i do ojca jechala, a partnerowi przebukowala bilet na termin po wizycie w JC i podpisaniu listy zeby chociaz na pare dni mogl przyjechac

no i tak pewnie zrobie (chociaz chodzi tu o powrot nie wyjazd), ale mialam nadzieje na jak najmniejsze pojechanie po kosztach ze wgledu na ostatnia ciezka sytuacje finansowa

ale po co? lepiej powyginac i ponaginac, bo przeciez sie nalezy

ale po co poradzic komus jak cywilizowany czlowiek ?- lepiej znizyc sie do dennego sarkazmu:)
Kolejny dowod na to, ze od Polakow lepiej sie trzymac z daleka - zlosliwe to to i zakompleksione!

[71jkc]

pytanie: czy bilet jest zarezerwowany czy wykupiony ? bo to jest roznica jak zarezerwowany to poprostu zmien date .
ps czy ja zle naglowek tematu przeczytalam ?jsa a wyjazd na wakacje

[user114893]

bo co trudniejszego zadzwonic do JC-nie musisz podawac imienia - i po ludzku zapytac co w takiej sytuacji?

no, dobra rada, tyle, ze dzis niedziela i JC zamkniete ......, ale pewnie tego tez nie zauwazyles :D

serio, zrobilam blad zamieszczajac tego posta, bo najwyrazniej niektorzy biora forum za chata....normalnie strata czasu! nigdy wiecej!

[user114893]

pytanie: czy bilet jest zarezerwowany czy wykupiony ?


wykupiony



ps czy ja zle naglowek tematu przeczytalam ?jsa a wyjazd na wakacje

wakacje - bo uroplow nie mam tylko wakacje (pracuje w szkole, kwestia nazewnictwa), ale to nie znaczy, ze jest to rownoznaczne z odpoczynkiem wakacyjnym