sytuacja wyglada tak:
- wystapilem o zasilek (JSA) na poczatku kwietnia
- po trzech misacach batalii, zgubionych dokumentach, wyjasnieniach i w koncu interwencji CAB okazalo sie ze:
- JSA Office czekalo na decyzje DWP czy sie kwalifikuje na porzadnego obywatela (Habitual Residence Test) zeby przyznac mi JSA (income based) - decyzja i skutki jak w poprzednich postach
- po negatywnej decyzji DWP , JSA office podobno (decyzji nie mam, mialem od nich telefon ale zadne pieniadze jeszcze nie wplynely) zdecydowalo o wyplacie JSA (contribution based), wstecznie od kwietnia
- niestety - contribution based JSA daje Ci pieniadze ale oblany HRT utrudnia bardzo wiele innych rzeczy (house benefit, Coucil Tax benefit ale rowniez Residence Permit i w koncu obywatelstwo) i ta glupia decyzja po prostu musi byc odkrecona bo inaczej rozpieprzy mi zycie jak wpis w CRB
- urzednik z JSA Office - ten sam ktory sprawdzal w tym biurze moje WRS'y i nie mial do nich zastrzezen powiedzial mi ze jezeli sie teraz odwolam to cala procedure trzeba bedzie przeprowadzic od poczatku i znow wysla do DWP moje papiery i beda czekac na odpowiedz, czekam wiec na pieniadze a dopiero jak wplyna (o ile) poczynie dalsze kroki
- ogolnie rzecz biorac cala historia to taki bajzel i popis urzedniczej glupoty ze musial bym ksiazke napisac
- bylo i jest kilka osob we wspomnianych biurach i w Council'u ktore robia swoja robote a nawet wiecej i staraja sie pomoc, ale ich wysilki niweczy banda niedoukow i darmozjadow, ktorzy choc sa w mniejszosci to maja niewyczerpane zasoby niekompetencji
Ja naprawde przez te 3 miechy z okladem poznalem to wszystko od podszewki i myslalem ze nic mnie nie zaskoczy
, ale bardzo powaznie sie pomylilem.
Pozdrawiam