Sporo firm dziala na pograniczu prawa stosuje praktyki których nie mozna im udowodnic jednak na zdrowy rozsadek kombinuja.
Przyklad mam telefon w abonamencie kupiony przez Carphone Warehouse, interes polega na tym ze co pare miesiecy musze im wyslac rachunek i dostaje czek na kilkadziesiat funtów ze zwrotem czesci kasy tak ze efektywny abonament powinien wynosic np 17funtów zamiast 35. Ale tu jest haczyk, czek trzeba wyslac do 60 dni, na stronie ciezko doszukac sie informacji kiedy trzeba wyslac go dokladnie, ich telefony non stop zajete.
W podobnej firmie e2save zeby bylo zabawniej koniecznie trzeba wyslac podanie o cashback na ich orginalnym formularzu i zastepcze nie sa wydawane w razie zgubienia, ten orginalny formularz to swietek papieru 7x7cm z miejscem na wpisanie danych.
Obie te firmy po wyslaniu rachunku normalna poczta potrafia bezczelnie odpisac ze nie doszlo i trzeba wyslac z potwierdzeniem odbioru, dziwne nie, dostawalem dziesiatki listów i paczek i jakos wszystko dochodzilo a ten mój rachunek jakos nie
Ma to na celu zniechecenie klienta do wyslania cashbacku i "pomoc" zeby nie zmiescil sie w terminie, owszem jest to legalne ale nie reklamuja sie na stronie "dostaniesz cashback jak nam go wyrwiesz z ryja"