Z tylnymi to mnie zaskoczyles bo nigdy o czyms takim nie slyszalem i wydaje sie maloprawdopodobne
Przestawia sie przednie lampy, przerejestrowywuje samochod, ubezpiecza, wykupuje podatek, robi przeglady = wszystko to co z normalnym angielskim autem. Moim skoromnym zdaniem szkoda zachodu szczegolenie ze jak sprzedasz swoje w pl kupisz identyczne tutaj to ci zostanie na super wakacje na przyklad - i o ile mniej zawracania glowy.