Panie /Pani Dogu
Czarnas ma absolutna racje, a Ty wogole nie masz pojecia o czym ona napisala. Bardzo czesto zdarza sie, ze problem z zajsciem w ciaze nie lezy w fizycznym aspekcie ale psychicznym. Im wiecej para stara sie o dziecko, , oblicza, przelicza tym ciezej o efekty .
Poza tym problem moze byc spowodowany stresem. Jakby nie bylo jestesmy tu z daleka od domu, bliskich, rodziny i znajomych, dochodzi problem zamieszkania i pracy. Czesto myslimy o tym czy damy rade, czy czasem jutro nie stracimy pracy, domu i co wtedy, bo nie mamy na kogo liczyc w obcym kraju. Takze sama desperacka chec posiadania potomka, wplyw rodziny, ktora czesto wypytuje kiedy bedzie dziecko oraz widok innych matek ze swoimi pociechami czesto doprowadza do tej bariery psychicznej.
Dobrym rozwiazaniem w takiej sytuacji jest "odpuszczenie" sobie na jakis czas, mala przerwa, takie wylaczenie sie od myslenia o potomku moze cos zmienic. Poza tym bardzo wazne jest wsparcie ze strony partnera, poczucie za to nie kobieta jest "winna" bo czesto problem lezy po drugiej stronie.
Do kolezanki pytajacej
Moze na poczatek sprobujcie sie troszke odstresowac, moze jakies wakacje pozwalajace zrelaksowac sie, wyrwac z szarosci dnia i na chwile zapomniec o problemie. Do tego mila romantyczna kolacja i spacer wieczorem na plazy zakonczony malym bzyk bzyk
A tak od strony medycznej to najlepiej udac sie do GP i przedstawic problem. Szukanie ginekologa prywatnie to dosc kosztowana inwestycja
(£100 podstawowa wizyta), poza tym bez badan sie nie obedzie wiec po co przeplacac. Musicie zbadac sie oboje z patrnerem, zeby zawezic "krag poszukiwan".
Naprawde nie czekaj zglos sie do GP, sprobuj najpierw od tej strony, dopiero potem ewentualnie dzialaj prywatnie.
Poza tym w ramach pocieszenia, to ze rok probujecie wcale nie znaczy, ze ktores z Was jest bezplodne, moze poprostu jestes na cos chora o czym niekoniecznie musisz wiedziec, np. chlamydia jest choroba bezobjawowa, noszona czasem bardzo dlugo, ktora utrudnia zajscie w ciaze a w ostatecznosci nieleczona doprowadza do bezplodnosci.
Idz szybciutko do lekarza i glowa do gory.