Tematy związane ze zdrowiem, medycyną i sprawami rodzinnymi.
listonoszpl
Gastarbeiter
Posty: 1
Rejestracja: 07 gru 2016 12:05

Tragedia w pracy

Postautor: listonoszpl » 07 gru 2016 12:12

Przedwczoraj w mojej firmie , na popołudniowej zmianie - na razie nie podam nazwy firmy stał się straszny wypadek. Kolega koledze przejechał wózkiem widłowym po nodze, noga została zmiażdżona aż oderwała się od ciała a druga złamana w 3 miejscach. Oczywiście jak to w firmach bywa w takiej sytuacji zbiegali się ludzie ze wszystkich stron aby zobaczyć co się stało. Człowiek leżał przytomny i wykrwawiał się a ludzie odwracali się lub uciekali na widok otwartej rany, nikt nie udzielał pomocy. Po 5 minutach w koncu doczekaliśmy się menagera zmiany, a ja razem z nim. Myślałem że osoba przełożona postąpi jak na obywatela przystało a on krzyczał na ludzi ze mają odejść i dzwonił po Ambulans. Ukradkiem udało mi się zrobić zdjęcie. Dla mnie to było szokiem ze nie udzielił mu pomocy tylko odszedł i dzwonił w różne miejsca i rozganiał ludzi a nie ratował życia pracownikowi. A człowiek leżał i wykrwawiał się. Po 15 minutach przyjechała karetka czyli około 20 min leżał chłopak bez ratunku dla jego życia. Przyjechało 3 ambulanse jeden po drugim. Nie widziałem co działo się w środku bo wszystkich nas wyproszona na zewnątrz firmy.
Po kolejnych 30 minutach zwolniono nas wszystkich do domu.
Nastepnego dnia ktoś poinformował biuro ze zrobiłem zdjęcie i ot to cały problem w tym wszystkim. Zaczeło się przesłuchiwanie wszystkich ze mną na czele, chcieli sprawdzać mi telefon, i każdemu jednemu, kazali usunąć zdjęcia jezeli ktokolwiek posiada, sprawdzali na kamerach ilu było robiących zdjęcia, przesłuchiwany byłem 3 razy czy napewno nie posiadam więcej zdjęć bo może jeszcze komuś przesłałem a może na facebboka wstawiłem, a może nie pamiętam komu wysłałem a może w komputerze w domu mam kopię tego zdjęcia? Cały pieprzony wczorajszy dzień miałem z tego powodu problem. Ale nie tylko ja bo wypytywali wszystkich i wszystko sprawdzali.
A teraz powiedzcie sami i zadajcie sobie pytanie dlaczego tak bardzo zależało firmie na braku zdjęć bo tłumaczyli się że to dla dobra rodziny bo rodzina nie życzy sobie aby zdjęcia były rozpowszechnione. Czy nie wystarczyło powiedzieć ludziom o tym fakcie aby zatrzymali te zdjęcia dla siebie i nie upubliczniali? A może boją się że to dowód na bezczynność ludzką w stosunku do poszkodowanego? A może powinienem coś z tym zrobić , może zgłościć to gdzieś? Jesli jest jakaś osoba która wie co z tym zrobić to zapraszam na priv.
A co do ofiary wypadku to odjęto mu nogę a drugą składają, jest cały czas w śpiączce.

fillip444
Gastarbeiter
Posty: 6
Rejestracja: 08 gru 2016 09:37
Lokalizacja: Opole
Kontaktowanie:

Re: Tragedia w pracy

Postautor: fillip444 » 08 gru 2016 09:40

No moze faktycznie nie chcieli żeby rodzina cierpiała.


Wróć do „Zdrowie, Medycyna, Rodzina”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 7 gości

cron