Ja tam się cieszę, bo ani razu w życiu nie miałam anginy. Za to mój brat miał ja co rusz. Wtedy wszyscy jak na potęgę jedliśmy lody. Bo gardło lubi ciepłe, bądź zimne. Nie powinno się mieszać ciepłego i zimnego. Najlepiej zdecydować się na jedno. A jeśli chodzi o klimatyzację w pracy. To widzę, że ją mamy. Na sufitach są zamontowane
http://kratki.com/sklep/pl/produkt/351/ ... aly-fi-125 kłopot jest tylko taki, że jej nie czuje. Mamy niewielkie biuro i wszędzie pootwierane okna. Robimy przeciągi aby jakoś wysiedzieć i pracować. Szef nasz mówi, że przecież jest klimatyzacje i jak zamkniemy okna to ją poczujemy. Ale problem jest taki, że już tego próbowaliśmy. No ale trzeba patrzeć na pozytywy. Na pewno nie zachoruje na gardło od klimatyzacji. A moim domowym sposobem na ból gardła jest ciepłe mleko z miodem i czosnkiem. Mimo, że tego nie cierpię jest to tak niedobre to jednak pomaga. Ból gardła po paru takich miksturach przechodzi a i odporność przy okazji się zwiększa. Do tego zawsze susam jakieś tablety na gardło, nie mam jakiś konkretnych. Zawsze słucham się tego co mi radzi pani w aptece.