Ogólne rozmowy na tematy związane z mieszkaniem w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia mieszkaniowe można znaleźć pod adresem www.londynek.net/accommodation
Crusher
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 22 lis 2009 22:44

Ciężka sytuacja...

Postautor: Crusher » 22 lis 2009 22:55

Witam, mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość.

W sumie nie wiem gdzie mam przypasować owy post, chcę jedynie ostrzec innych przed polkami mieszkającymi z mężczyznami z innych narodów (czyt. Ciapatych).

W trybie natychmiastowym musiałem się przeprowadzać z Watford i w ciągu 6 tygodni udało znaleźć mi się przytulne mieszkanie (dużą jedynkę) w okolicach Clapham Junction. Bardzo miła współlokatorka mnie przyjęła i tak oto zostałem domownikiem owego mieszkania.
Po niespełna 2 tygodniach kiedyś gdy razem weszliśmy do domu, zauważyliśmy klucze na komódce. Spytała się mnie grzecznie czy to moje klucze. Odparłem że moje klucze są przy mnie i w tej chwili , autentycznie, zza firany wyskoczył jej, PARTNER.

Zaraz po incydencie nastąpiła ostra wymiana zdań pomiędzy nią a nim.

Na drugi dzień dostałem SMS'a z informacją iż muszę się wyprowadzać, ponieważ cytuje "Mój partner nie zgadza się żebym dzieliła mieszkanie z mężczyzną"

Dziś doszło do rozmowy z owym delikwentem. niestety nie da się dojść do ów człowieka, po prostu grochem o ścianę. Ma swoje racje i koniec.

Piszę to żeby przestrzec innych którzy będą podejmować mieszkanie w okolicach Clapham. Nie podaję jej Imienia i Nazwiska ponieważ dziewczyna jest w porządku, natomiast jej PARTNER jest po prostu zwykłym prymitywem.

Na dzień dzisiejszy mam 2 tygodnie na znalezienie mieszkania w okolicach Clapham... Życzcie mi powodzenia

Zdesperowany...

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Re: Ciężka sytuacja...

Postautor: Emigrantka » 22 lis 2009 23:00

Crusher pisze:Witam, mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość.

W sumie nie wiem gdzie mam przypasować owy post, chcę jedynie ostrzec innych przed polkami mieszkającymi z mężczyznami z innych narodów (czyt. Ciapatych).

W trybie natychmiastowym musiałem się przeprowadzać z Watford i w ciągu 6 tygodni udało znaleźć mi się przytulne mieszkanie (dużą jedynkę) w okolicach Clapham Junction. Bardzo miła współlokatorka mnie przyjęła i tak oto zostałem domownikiem owego mieszkania.
Po niespełna 2 tygodniach kiedyś gdy razem weszliśmy do domu, zauważyliśmy klucze na komódce. Spytała się mnie grzecznie czy to moje klucze. Odparłem że moje klucze są przy mnie i w tej chwili , autentycznie, zza firany wyskoczył jej, PARTNER.

Zaraz po incydencie nastąpiła ostra wymiana zdań pomiędzy nią a nim.

Na drugi dzień dostałem SMS'a z informacją iż muszę się wyprowadzać, ponieważ cytuje "Mój partner nie zgadza się żebym dzieliła mieszkanie z mężczyzną"

Dziś doszło do rozmowy z owym delikwentem. niestety nie da się dojść do ów człowieka, po prostu grochem o ścianę. Ma swoje racje i koniec.

Piszę to żeby przestrzec innych którzy będą podejmować mieszkanie w okolicach Clapham. Nie podaję jej Imienia i Nazwiska ponieważ dziewczyna jest w porządku, natomiast jej PARTNER jest po prostu zwykłym prymitywem.

Na dzień dzisiejszy mam 2 tygodnie na znalezienie mieszkania w okolicach Clapham... Życzcie mi powodzenia

Zdesperowany...


A Ty chcialbys zeby Twoja dziewczyna dzielila mieszkanie z obcym mezczyzna?



:shock:

aanetka86
Gastarbeiter
Posty: 31
Rejestracja: 23 lis 2009 01:44

Postautor: aanetka86 » 24 lis 2009 00:20

Myślę ze ta dziewczynka sobie nie przemyślała sprawy i to w gruncie jest jej wina ponieważ powinna przewidzieć taka sytuację i zapytać się lub oznajmić swojemu partnerowi że mieszka z współlokatorem lub czy może mieszkać.

Jeżeli chodzi o tego jej partnera to wcale jemu się nie dziwie, chłopak działał pod wpływem emocji, bo był porostu zaskoczony tak sytuacja o której nie wiedział. Zaczął snuć sobie różne nieciekawe domysły i dlaczego ona przede mną to ukrywała?
Gdyby był uprzedzony o takiej sytuacji myślę ze nawet mógłby zostać Twoim kumplem.

A z chłopakami jako współlokatorami bardzo dobrze się mieszka mało czasu spędzają w łazience i czasem coś naprawia pomogą :) oczywiście w zamian za przyrządzenie jakiegoś dobrego obiadku. A baby same na mieszkaniu to tylko się kłócą :)

ja pokoju i pracy szukam od 16 grudnia bo wtedy przyjeżdżam :)

Życzę powodzenia! :)


Wróć do „Mieszkanie”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 38 gości