Postautor: dorian_gray » 20 wrz 2008 23:45
Wiesz, jest takie porzekadło bodaj z jakiejś komedii Fredry, że "jeśli wlazłeś między wrony, musisz krakać jak i ony".
Naprawdę żenujące są dla mnie powtarzające się historie typu, że "mieszkam w council housie i mam niemiłych sąsiadów".
Jak się dziaduje i dla przyoszczędzenia funcików się wyżebrało council house albo okazyjnie wykupiło "coucilowskie" mieszkanie na własność, to oczywistym kosztem takiej decyzji jest to, że się mieszka w towarzystwie marginesu społecznego. Każdy, tak Brytyjczyk jak i Polak, to wie i dlatego mieszkanie w "councilach" każdy normalny człowiek uważa za obciach.
Moja rada jest taka: wyprowadź się, wynajmij lub kup dom w lepszej dzielnicy, może trudniej ci będzie odłożyć na jeszcze lepszą, wypasioną furę, którą zaimponujesz krewnym na wsi podczas kolejnego urlopu w Polsce, ale za to będziesz miał spokój i miłych sąsiadów.
(...)
W życiu nie ma nic za darmo.
Prosilbym o niewyladowywanie swoich frustracji na innych. Tresci obrazajace innych uzytkownikow zostaja usuniete, autor posta otrzymuje ostrzezenie
MarcFloyd