daro43 pisze:Obozów tu nie ma , kata też nie utnie wam nikt glowy , tym bardziej że zostaliście wyrzuceni z domu w umowie tego nie było nie miał prawa z dnia.n a dzień Chcieliście na raty rozłozyć, on zerwał umowe nie przeżywaj bo się bardziej pochorujesz. Sam nie był fear do końca znając sytuację waszą utrata pracy.Zinterpretował po swojemu mają na bilety do polski maja i na swiatło tu też troszkę wasza wina bo pojechaliscie mimo kłopotów z landlordem.
LL nie jest od interpretacji prawa:)
Jego obowiązuje umowa najmu - i to wszystko, resztę, nawet jak by w totka wygrali to jest ich sprawa i LL nic do tego.
Landlord w przypadku regulowania czynszu nie może nic zrobić. Inne długi są długami innymi i nie mają nic wspólnego z zamieszkaniem i wynajęciem.
Z drugiej strony szkoda, że nie napisaliście o tym od razu... wówczas szybki ruch do councilu i płacz, że będziecie bezdomnymi, a nóż widelec, znalazło by się mieszkanie socjalne:))) No ale może inni przeczytają i będą mieć świadomość:)
Przy takim załatwianiu jak zrobił ten LL to balansował na granicy zatrzymania przez policję! Ale to na inny wątek.
I jeszcze raz. Mieszkanie i czynsz to nie to samo co opłata za rachunki, LL może na rachunki przeznaczyć część depozytu. Kurdę, naprawdę coś o tym wiem... I to właśnie z tej drugiej strony
daro43 pisze:Goruk teraz zasłuzyłeś na pochwałe ale bedziesz miał z kimś na pieńku(wiesz z kim Wink )
Ty wiesz gdzie ja to mam?:)