Dzieki za odpowiedz i rady
jestem troche rozdarta co zrobic bo rozni ludzie roznie radzą. Ktos napisal zeby sie tym nie przejmowac bo nikt tego nie sprawdza, ktos inny ze sprawdza HMRC piszac do US w polsce z zapytaniem czy taka i taka osoba placi podatek od nieruchomosci (podatek gruntowy w naszym przypadku). Ktos inny znow powiedzial ze przeciaz dzialka to tez moze byc kawalek lasu albo pola uprawne a przeciez w US nie jest wyszczegolnione jaka to jest dzialka. Znajoma co ma podobna sytuacje wspomniala na spotkaniu organizacyjnym z developerem ze ma dzialke a oni powiedzieli ze to nic nie szkodzi.
Z kolei z definicji hmrc (czesc ktora zacytowalas) zrozumialam tyle ze jest to:
-budynek lub obiekt ktory jest uzywany albo dostosowany do mieszkania w nim
-kazda powiazana dzialka ktora w calosci lub czesiowo jest ogrodem do tego budynku
-kazda powiazana dzialka ktora jest w calosci lub czesciowo terenem dla tej nieruchomosci i jest uzywana w celu rozrywkowym (moim zdaniem chodzi o np taras, basen, jakies chodniczki itp)
Tak wiec moim zdaniem nie ma tutaj wprost ze jest to pusta dzialka na ktorej mozna wybudowac dom. wspominaja tylko o dzialkach ktore przylegaja juz do istniejacego budynku. Ale to jest moja interpretacja...
Ktos tez napisal ze najczesciej sprawdzanie czy jestes FTB ogranicza sie do sprawdzenia w hmrc czy nie placiles stamp duty i w innych bankach czy nie brales mortgage'u na swoje nazwisko. no chyba ze maja jakies podejzenia ze mozesz ich oszukac to sprawdzaja glebiej , ale my nigdy nie mielismy mieszkania z councilu, ani housing benefitu ani nie dostajemy taxow wiec raczej nie bedziemy w kregu podejzen. Na pewno nie sprawdzaja wszystkich aplikacji bo by nie mieli nic innego do roboty.
Musze jeszcze troszke poszukac informacji na ten temac i w koncu podjac decyzje