znalezione w sieci:
„Zemsta” jest projektem młodych ludzi, odzwierciedleniem rzeczywistości wokół Krzyża pod Pałacem Prezydenckim. Przedstawia ona sposób postrzegania młodzieży, zawarty w formie opisu oryginalnej „Zemsty” Aleksandra Fredro. Nie ma ona na celu obrażania konkretnych osób lub czyichś poglądów. Zapraszam do czytania.
AKT PIERWSZY
Pokój w posiadłości matki Jadwigi, drzwi na prawo, lewo i w środku, stoły, krzesła etc. krzyż na ścianie.
SCENA PIERWSZA
JAROSŁAW, ANTONI
Jarosław w czarnym garniturze, bez krawata i butów siedzi przy stole po prawej od aktorów stronie; okulary na nosie, czyta Biblię. Za stołem, trochę w głębi stoi ANTONI, ręce w tył złożone.
JAROSŁAW
(Jakby do siebie)
Cóż to dzieje się na świecie;
Krzyże palą, zwłoki grabią
Jak Ewa nigdy nie wiecie,
Kto jest wąż a kto jest pająk,
Krzyż stawiają...
ANTONI
Chcą zdejmować..
JAROSŁAW
Rządy swe podłe sprawować!
(Odkłada Biblię)
Cóż, komisji doglądacie?
(ANTONI wychodzi)
Długoż na czczo będę czekać?
(Po krótkim milczeniu)
Ruskie będą ciągle zwlekać...
(ANTONI, spotkawszy we drzwiach mohera niosącego na tacy raport z komisji do spraw katastrofy smoleńskiej, odbiera od niej i wraca. Całuje dłoń prezesa JAROSŁAWA, potem podaje raport, co wszystko nie tamuje rozmowy)
Jam cierpiący i jam biedny
Zginął mi mój brat, mój krewny
Ale polityka woła
Antoś, otrzyj pot mi z czoła.
Tusk pazera znowu jęczy!
ANTONI
(Wskazując na akta)
Spójrz na raport, Jarosławie!
Rzecz to śliska.
JAROSŁAW
(Obracając się ku niemu)
Tu sęk właśnie!
Same głupie popierdółki,
Ręce w trumnach, brzozy, ruskie
Wsadzić...
(Mlaskając malowniczo)
Można między półki
Baśnie, rosną w siłę Tuskie.
(Po krótkim milczeniu, czytając raport)
Tupolewem zechciał lecieć
Ja mówiłem, "zostań ze mną"
Nie mógł przecież o tym wiedzieć...
(Po krótkim milczeniu)
Bronek został prezydentem
Chłop wieloryb, psie komuchy
Będzie pchał się wszędzie frajer...
ANTONI
On już czeka naszej juchy..
JAROSŁAW
(Parskając śmiechem)
On już... czeka... naszej... juchy...
Ale pleciesz mój Antosiu!
Prędzej zdychnie on z posuchy!
(Śmieje się)
Ha, uśmiałem się jak zwierzę!
W dobrotliwej, szczerej, wierze!
(Po krótkiej chwili)
Ale rzecz to nie jest łatwa
Już rzecze PiSowska dziatwa
Że powinienem odpoczywać.
Poncyljusze i Roztkowskie
Myślą że są wielce boskie.
(Po krótkiej chwili)
No - nie sekret żem gwałtowny
Mam jakieś nikłe prywary.
Co?
ANTONI
(skulony w kącie)
Dalibóg..
JAROSŁAW
(Urażony)
Jakieś wąty?
ANTONI
Żadne
W moim wieku..
JAROSŁAW
(Kończąc rozmowę)
Milcz bo padnę
(Chwila milczenia)
ANTONI
(Drapiąc się po łysinie)
Mimo, że Cię wszyscy lubią -
JAROSŁAW
Hę?
ANTONI
Także głośno, o tym mówią:
Żeś pan raptus i gwałtowny,
Lubisz skandal.
JAROSŁAW
(Zdenerwowany)
Takiś słowny...?
ANTONI
Dużo krzyczysz.
JAROSŁAW
Że "ja" krzyczę!?
ANTONI
Sami, Jarku, to widzicie.
JAROSŁAW
(Wkurzony)
Chyba sobie ze mnie kpicie!
Jestem toć poszkodowany
Zmarł mi brat, wybory klapa
Lecz ja będę obwołany
Nowym Bogiem tego kraju
Żadna zła Platformy łata
Nie odwiedzie Was od raju!