Postautor: mówcie_mi_255 » 22 wrz 2007 21:53
znaczy o co pytasz, czy znamy przypadki w Londynie czy znamy generalnie?
znamy bo się trochę obracamy, przyjaźnić się nie przyjaźnimy.
A co do klimatów no cóż kilka lat mieszkałem w Egipcie, bliski wschód i tamtych rejonach, 7 lat z kobietą Francuzko Egipcjanką, no i się człowiek musiał nauczyć co nieco i dowiedział co nieco. jak dla mnie wiązanie się z szeroko pojętymi południowcami europejek to ciężka droga na przyszłość, po prostu inny styl zycia, ale jak się jej to podoba i uważa za szczęście to powodzenia.
Ale nie ma co liczyć że będzie traktowana w małżeństwie jak księżniczka tak jak w polskich związkach. zresztą może nie potrzebnie ruszam ten temat bo zaraz się buractwo tu odezwie i zaczną bluzgać a nie o to chodzi