Postautor: goraluk » 15 kwie 2013 12:37
Emigranci to najsłabsza grupa społeczna w każdym państwie i tym samym najłatwiejsza do ataków. Za emigrantem nikt się nie wstawi.
Udział zasiłków związanych z pracą i dochodem to zaledwie ok. 5% całości systemu zasiłków na które składają się emerytury, renty, HB (który nota bene trafia do landlordów). Mówienie więc, że osoby na zasiłkach związanych z dochodami rozkładają system jest co najmniej nie na miejscu. A już wpisywać w to emigrantów których jest mniej niż 5% pobierających pokazuje jak łatwo poprzez media ludzi ogłupić.
Mało tego, emigranci jako cała grupa dokładają do systemu ponad 37% tego co od systemu dostaną, dla porównania urodzeni Anglicy pobierają 20% więcej od systemu niż do niego dokładają.
Także mit na temat jak to emigranci przejadają "angielskie babcie" ma się dobrze, bo kto się przeciwstawi TV?
System zasiłków musi być. Bez zasiłków, większość z nas była by prawie niewolnikami. To zasiłki nas przed tym bronią.
Zasiłki są konkurencją dla pracodawcy, który ma wszelkie narzędzia w przeciwieństwie do pracownika,który nie ma nic.
Zastanawiam się ile zyskali pracownicy fabryk przy taśmie, sprzątaczki, i cała gama najniżej opłaconych pracowników po obcięciu zasiłków? Czy Cameron dał dzięki obcięciu zasiłków pracownikowi więcej?
Pracownik nadal zarabia tyle samo a jedynie może mu wzrosnąć konkurencja tego co mu zasiłki obcięli, czyli pracownik dostał kolejnego kopniaka w tak zwaną torbę... Bo nie dość, że musi więcej pracować za mniej, to jak nie wytrzyma konkurencji to dostanie głodowe zasiłki.
System polegający na obcinaniu zasiłków by ludzie podjęli pracę w sytuacji rosnącego bezrobocia to jak rechot wieźmy zza grobu.
Zamiast otwierać nowe miejsca pracy, poprzez np. uruchomienie programów budowy domów socjalnych, co przełożyło by się na wzrost wynagrodzeń i większy podaż na pracę a tym samym każdemu na zasiłku (też mit o dostatnim życiu na zasiłku) opłacało by się iść do pracy.
Tylko wówczas, biznes musiał by znacznie więcej płacić za pracę a więc dochód pracodawcy by spadł. W obecnym modelu cięcia zasiłków - dochody pracodawcy rosną bardzo szybko, natomiast dochody pracownika idą drastycznie w dół.
Parę słów do tych co twierdzą, że albo pracuj albo zdychaj czy spieprzaj.
Człowiek powinien mieć wolny wybór. Tak samo kraj demokratyczny, powinien człowiekowi umożliwić dokonanie wolnego wyboru.
Ziemia nie została nam "sprzedana" nie jesteśmy z Marsa by płacić (w postaci np. pracy dl kogoś) za życie na ziemi.
Jeżeli ktoś potrafi i chce żyć wg. własnego światopoglądu należy mu to umożliwić, a jeśli z rożnych uregulowań systemowych tego się nie da zrobić, należy takiej osobie umożliwić przeżycie. O tym nawet Biblia pisała ale jak sądzę 90% katolików z Polski Biblię zna tylko z nazwy.
Banki są odpowiedzialne za dzisiejszy kryzys. I to banki powinny płacić za jego skutki. Jednak nie widzę na forum lub w TV najmniejszej krytyki banku... Natomiast emigrantów czy "zasiłkowców" ooo tego jest mnóstwo.
ps.
Średni dochód na zasiłku też jest mitem jako by dał dostatnie życie.
Osoby na zasiłkach są na skraju ubóstwa i raczej nie jest to ich sposób na życie. A przynajmniej nie dla większości w tym emigrantów.