Postautor: mówcie_mi_255 » 28 wrz 2010 16:55
słuchajcie widze że się fajnie bawicie.
To miło.
dopiero wróciłem z pracy i nie za bardzo mam czas na rozpisywanie się zwłaszcza na dwóch forach.
odpowem tak, ci ludzie sa tu w angli od około 5 lat (mniej więcej) planuj tu zostać, dlatego też ich majątek nie zawierał się tylko w walizce, ale właśnie mieli również swoje meble itd.
nie wiem jakie to ma dla was znaczenie, ale mnie akurat nie wiele interesuje co mieli wcześniej, dla mnie liczy sie ze stali się ofiarami tragedii nie z własnej woli.
Nie mam w zwyczaju pomagać ludziom leniwym i płaczącym że im jest krzywda.
Pijokom, obibokom i innym beneficiarskim cwaniakom mówie NIE
Tu wręcz przeciwnie gdy usłyszałem o nich i ich historie są to ludzie bardzo przedsiębiorczy i na pewno wyjdą na prostą, ale w tym momencie są w dołku i takim trzeba podać rękę, bo wiem że pomoc nie pójdzie na marne.
Dziś po godzinie 19tej jestem umówiony z 2 rodzinami, będe ich namawiał na wystapienie przed kamerą,
Oni sami są bardzo zszokowani i prosili mnie bym przekazał ...
ale ja mam plan by zrobili to sami, tym bardziej że są osoby które powinny JUZ otrzymać publiczne podziękowania za bezinteresowne działanie i to z takim impetem że ruszyli niektóre biurka, i chciałbym by było choć w czesci adekwatne do tego co zrobili.
Przepraszam modów i redakcje Londynka, nie jestem w stanie pisać na dwóch forach, dlatego jak ktoś jest zainteresowany to zapraszam na forum moja wyspa.
tam na bieżąco można czytać jak ludzie organizują pomoc można sie dołączyć do akcji, tutaj też będe umieszczał najważniejsze informacje o postępie prac i ew pomocy ze strony was.
Dopiero po całm dniu wróciłem do domu, o 19tej z braku czasu spotkam się tylko z 2ma rodzinami, bo są razem jutro po pracy postaram się spotkać z 3cią która mieszka juz w hotelu cancilowskim.
pozdrawiam