Z tymi teaching assistants, to owszem, ale bez kursow to jedynie jako wolontariusz tak na poczatek. natomiast jesli chodzi o zarobki nauczycieli- to 36tys to juz po wielu wielu latach pracy... na poczatek jesli sie ma kwalifikacje to dadza kolo 23tys a potem ok tys co roku wzrasta... jesli nie konie...

ja orientowalam sie w lamneth counsil (o ile dobrze pamietam london eye i okolice pod niego naleza) i islington. pytalam wtedy o licencje na sprzedaz kielbasek niestety pod london eye nie chca zadnego jedzenia tego typu... ale to bylo rok temu, wiec moze trzeba jeszcze raz zadzwonic powodzenia!

z tego co ja sie orientuje, to zalezy czego i w jakiej szkole chcesz uczyc... jesli chodzi o anglistow, to jest to trroche dluzsza droga, nie wystarcza kwalifikacje z polski...

A ja polecam wschód Londynu- Romford i okolice. Nie jest zbyt 'czarno' i w miare spoko okolice. Dobry dojazd do centrum i na lotniska. Lekarze tez są spox. zalezy kjak trafisz oczywiscie. powodzenia!

p-girl, wytrwalosci Ci zycze :) jak tu juz wczesniej pisali inni- podrukuj CV, i chodz chodz i chodz... jak obeszlas swoja dzielnice, to zacznij obok... ja tez szukalam pracy dlugo, i wiem jakie to żenujące... ale trzeba byc wytrwalym... a oprocz chodzenia od drzwi do drzwi, wyszukalam tez na googla...